![]() |
Przegląd tematu | ![]() |
![]() |
|
Bo czymże jest obsesja na punkcie usuwania z ciała niemal wszystkich włosów, jak nie próbą zapomnienia, że jesteśmy częścią natury i że nas również czeka śmierć? Wszak z największą gwałtownością usuwa się włosy z tych organów, które przypominają nam o naszym zwierzęcym pochodzeniu...
Wszystkie te działania, na wielką skalę i na małą, świadczą wyłącznie o jednym. Że człowiek nie porzucił marzenia o doskonaleniu siebie. Doskonalimy się na potęgę, wszyscy i cały czas, choć najczęściej bezwiednie. Nie ma w tym zresztą nic złego, w gruncie rzeczy każdy chciałby przecież zyskać życie wieczne, czyli tak mocno "wziąć się w garść", by oddalić od siebie to, co nieuchronne. O sile tego marzenia świadczy ostatnio – na innej płaszczyźnie – popularność powieści przywołanego już wyżej Houellebecqua. W "Cząstkach elementarnych" i "Możliwości wyspy" dał on wyraz trudnej – ale jednak – wiary w to, że ludzkość pozbędzie się w końcu, za sprawą klonowania, swego największego wroga – śmierci. Powstanie nowy gatunek, postludzki, pozbawiony płci i nieśmiertelny. Nie będzie cierpienia, nie będzie troski o przyszłość, świat przestanie być zimny. Będzie "gładki, jednorodny i ciepły jak pierś kobiety" ("Cząstki elementarne", przeł. Agnieszka Daniłowicz-Grudzińska). http://tygodnik.onet.pl/33,0,29280,3,artykul.html |
![]() |
|
Dzisiaj obejrzałam - faktycznie dosyć kontrowersyjne, a pan Chajzer ze swoim podkręcaniem atmosfery bardzo życzliwy uczestnikowi i jego rodzinie - od razu rzuca się w oczy jego troska o szczerość relacji między nimi - to prawdziwa misja panie Chajzer, zupełnie jak reklamowanie proszków do prania! Gratuluję posłannictwa! ![]() |
![]() |
|
Nie oglądałam jeszcze tego programu, ale dziś z ciekawości poczytałam na jego temat.
Pierwszy znalazłam wywiad Najsztuba z Chajzerem: Moment prawdy Zygmunta Chajzera Najlepiej co pan Chajzer wyjaśnia to znaczenie słowa "demagogia" - doprawdy świetnie mu poszło, aż się wzruszyłam, że na sercu tak leży mu porozumienie i umiejętność rozmowy między członkami rodziny oraz umiejętność wybaczania. Trzeba było prosto z mostu panie Zygmunt: ja tu tylko pracuję, nie dostałem innej propozycji, a zarabiać muszę. |