| 
 
 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	 
	
		
			guzjonna 
			wszystkie kolory tęczy 
			
  
			
			
				
				    Dołączył: 15 Mar 2009 
				    Posty: 256 Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5
  | 
			 
			 
			 
			
		 | 
		
			
				   | 
				    | 
			 
			
				
				    
				    Tłumaczenie, nie do końca wierne. I pewnie wymagające opinii literata  
 
 
(część mówiona:) Dobry Boże, ty uczyniłeś wielu, wielu biednych ludzi. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że być biednym to żaden wstyd... ale też żaden zaszczyt. Więc jaka byłaby różnica gdybym miał... małą fortunę?
 
 
Gdybym był bogaty,
 
Daidle deedle daidle 
 
Daidle daidle deedle daidle dum 
 
Cały dzień bym biddy-biddy-bum 
 
Gdybym był zamożnym człowiekiem.
 
Nie musiałbym ciężko pracować,
 
Daidle deedle daidle 
 
Daidle daidle deedle daidle dum 
 
Gdybym był biddy-biddy bogaty,
 
Daidle daidle deedle daidle dum.
 
 
Wybudowałbym duży, wysoki dom z tuzinem pokojów
 
W samym środku miasta,
 
Z porządnym cynowym (?) dachem i z podłogami z prawdziwego drewna poniżej
 
Byłaby tam długa klatka schodowa prowadząca w górę
 
I druga nawet dłuższa prowadząca w dół,
 
I jeszcze jedna donikąd, tylko na pokaz.
 
 
Wypełniłbym podwórze kurami i indykami i gęsiami
 
I kaczkami, żeby całe miasto mogło widzieć i słyszeć,
 
Skrzeczące tak głośno, jak tylko potrafią,
 
I każdej głośne "pa-pa-geeee! pa-pa-gaack! pa-pa-geeee! pa-pa-gaack!" 
 
Brzmiało by jak pochwała w uszach,
 
Jakby chciały powiedzieć, tu mieszka zamożny człowiek.
 
Oy!
 
 
ref.
 
 
Widzę moją żonę, moją Golde, wyglądającą jak żona bogatego człowieka,
 
Z odpowiednim podwójnym podbródkiem,
 
Nadzorującą posiłki, rozkosz dla jej serca.
 
Widzę ją wywyższającą się i kroczącą dumnie jak paw,
 
Oy! W jakim jest doskonałym humorze,
 
Krzycząc na służących dniem i nocą.
 
 
Najważniejsi ludzie z miasta przyjdą płaszczyć się przede mną
 
Poproszą, żebym im doradził,
 
Jak Salamon (Mądry) -
 
„Gdybyś mógł, rabinie Tevye?” - 
 
„Wybacz, rabinie Tevye?” - 
 
Udając problemy (?), które pojawiają się przed oczami rabina -
 
(śpiewając) Ya va voy, ya va voy voy vum... 
 
I nie zrobiło by to żadnej różnicy
 
Czy odpowiedziałbym dobrze, czy źle -
 
Kiedy jesteś bogaty, wszyscy myślą, że naprawdę wiesz.
 
 
Gdybym był bogaty, miałbym czas, którego mi brak
 
Aby siedzieć w synagodze i modlić się,
 
I może mieć miejsce przy Wschodniej ścianie,
 
I dyskutowałbym o przeczytanych książkach ze świętym mężem
 
Siedem godzin każdego dnia -
 
To było by najsłodszą rzeczą ze wszystkich...
 
Oy!
 
 
ref.
 
Panie, który stworzyłeś lwa i owcę,
 
Ty zarządziłeś, że mam być tym, kim jestem -
 
Czy popsuło by to olbrzymi, odwieczny plan,
 
Gdybym był zamożnym człowiekiem? 
				    
				 | 
			 
		  | 
	 
	
		| Sob 23:29, 16 Maj 2009 | 
		          | 
	 
	
		  | 
	 
	   | 
        |  
         |  
    
	
		 | 
	 
 
  
	 
	    
	   | 
	
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
  | 
   
 
		 |